Jaja nad przepaścią
Jaja nad przepaścią
Blog Article
Kiedy wróciła od okna, ułożyła zdjęcia na stole, podeszła do mnie i usiadła. Ściągając moje spodnie i bieliznę jeszcze niżej, chwyciła mnie za udo i zaczęła przyglądać się bliźnie. Gdy to robiła, lekarka położyła dłonie na bokach mojej nogi i powiedziała:
- Napnij mięśnie!
Napiąłem, a jej dłoń naturalnie wcisnęła się w moje udo. W tym momencie otworzyły się drzwi i do gabinetu wszedł mężczyzna w szlafroku. Obraz olejny przedstawiający ją obciągającą mi i wsuwającą rękę w moje krocze na początek - świetnie! Aspect wszedł, zarumienił się i wyszedł szybkim krokiem, rzucając mi zazdrosne spojrzenie.
- Co, ona mi nie pozwoli? - pomyślałem i uśmiechnąłem się do zazdrosnego mężczyzny.
Kobieta, po odprowadzeniu go wesołym wzrokiem, nagle pochyliła się i pocałowała moją fioletową bliznę. Daremnie się jej przyglądając, powiedziała:
- Piękna robota, weź go chociaż na konferencję!
Poczułam się nieprzyjemnie - mimowolnie drgnęłam. Lekarz spojrzał z zainteresowaniem - najpierw w moje oczy, a potem między nogi. Uwierz mi, dla każdej kobiety jestem bardzo smacznym kawałkiem: mam prawie dwa metry wzrostu, garb w ramionach get more info i sto dziesięć kilogramów silnych mięśni. Nie jestem muzułmaninem, a mój kutas, nawet gdy jestem poza domem, jest imponujący.
- Odwaliłem kawał dobrej roboty, zszywając cię, twardzielu. - Wstając, lekarka odwróciła się i z piskiem wytarła usta chusteczką antyseptyczną.
- Ach, weterynarz! - Przypomniałem sobie ten zwrot z sali operacyjnej.
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)